Baaaardzo długo nic nie pisałam, ale nie miałam ani weny, ani chęci, ani tematów do pisania.
Coś tam się działo, coś widziałam, ale nic godnego pokazania tutaj. I ta zimowo-wiosenna aura nie skłaniała do pisania....
Mam zaległą relację z weekendowego wyjazdu do Barcelony, obiecuję, że wrzucę:)
A teraz moje widzenie wiosny.
Lubię patrzeć z bliska, szukać szczegółów, kolorów, faktur. Uwielbiam makro fotografię od zawsze.
Dawniej to był Zenith i pierścienie na obiektywie, teraz telefon i aparaty cyfrowe:)
Wisna jest chyba najpiękniejsza porą do takich zdjęć.
Jeszcze mocne, soczyste kolory, masa kwiatów, czyste powietrze po deszczu:) Idealne warunki do zdjęć z bliska:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz