poniedziałek, 27 stycznia 2014

Kraina lodu


Weekend spędziłam w okolicach Lublina. Mróz siarczysty, słoneczko, ogólnie piękna zima.

Ale zobaczyłam coś, co mnie zachwyciło i przeraziło.
Wszystko, od traw, po krzaki, drzewa, płoty…. Wszystko w lodzie!
Niesamowity widok. Drzewa sztywne, a każda gałąź otoczona lodem ok. 2 cm. Krzewy przydomowe, kwiaty, trawy, płoty, znaki - lód. Wyglądało to niesamowicie, ale i przerażająco…. Co stanie się z tymi zamarzniętymi roślinami, gdy lód stopnieje, czy przeżyją? Wielka hibernacja.
Gdy przechodziłam pod drzewami, one złowrogo trzeszczały lodem, nie falowały na wietrze, bo nie mogły, uwięzione w lodzie.

Biegałam jak wariatka przy temp. -17 i pstrykałam fotki, bo taki widok może się już nie powtórzyć.
Ręce przemarznięte, ale warto było:)

A tu jeszcze wytłumaczenie tego zjawiska:
Gołoledź jest specyficznym rodzajem osadu atmosferycznego występującego w rzeczywistości stosunkowo rzadko. By wystąpiła gołoledź potrzebny jest opad deszczu przy - uwaga - ujemnej temperaturze. Zazwyczaj jest to temperatura tylko nieco poniżej zera - rzędu minus 1-2 stopni. Przy normalnym pionowym rozkładzie temperatury gdy przy ziemi mamy ujemną temperaturę pada oczywiście śnieg.
Jednak czasem przy inwersji termicznej zdarza się tak, że warstwa chłodniejszego a więc i cięższego powietrza jest bardzo cienka i sięga jedynie kilkudziesięciu metrów nad powierzchnią gruntu, podczas gdy wyżej temperatura jest już dodatnia. Taka sytuacja może wystąpić przy przechodzeniu bądź, co gorsza, stacjonowaniu frontu ciepłego niosącego ze sobą opady.

Najprawdopodobniej tutaj deszcz padał przy temperaturze ujemnej przy gruncie i w zetknięciu z wymrożonym podłożem natychmiast zamieniał się w lód. Powierzchnia ziemi, samochody, drzewa i linie energetyczne zostały pokryte miejscami nawet 3 centymetrową warstwą lodu. 






















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz