Byłam kilka lat temu i zakochałam się w tym miejscu.
Ciepło, do morza blisko do gór blisko. Hiszpańska kultura
miesza się ze wschodnią. Po prostu cudnie.
Zawsze gdy wspominam tamten wyjazd marzę o małym domku w
malutkiej miejscowości, gdzie np. wynajmowałabym pokoiki turystom jak tych
dwóch anglików u których my nocowaliśmy.
Tamten pensjonacik był w miejscowości Cartajima i gdyby ktoś
chciał to polecam i podaje link.
http://www.elrefugiohostel.com/elrefugio.html
Panowie kupili sobie mały domek w miasteczku, odnowili,
przystosowali dla gości i na luziku wynajmują. Nie przejmują się zbytnio, że
np. zapomną zrobić śniadania, goszczą
każdego jak przyjaciela, całe miasteczko przychodzi w odwiedziny, piją,
jedzą i dobrze im się żyje.
I ja też tak bym chciała:)
Byliśmy w Andaluzji w czasie świąt wielkanocnych i
przeżyliśmy wspaniałe obrzędy i procesje z tym związane.
Ronda to miasto na
skałach, w którym się zakochałam. A dodatkowo Sewilla, Cordoba, Grenada i
dużo maleńkich miasteczek, które mnie zauroczyły.
Co tu dużo opisywać, trzeba jechać, zobaczyć, zakochać się
jak ja:)


Cudowne widoki z miasteczka na okolicę...
Można zrobić sobie wypad w pobliskie okolice. Na zdjęciu Cartajima
Zahara de la Sierra - dla tego widoku warto tam pojechać

Cordoba
I te przyprawy...


A tu już Grenada. Pierwsze zdjęcie to widok z dachu hostelu:) Następne to już Alhambra z zewnątrz i wewnątrz.

Na stronie bezmapy.pl jest dużo moich zdjęć i opisów miast
Andaluzji, polecam:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz