Dziwna ta zima. Chyba tak dziwnej to jeszcze za mojego życia nie było.
Jest 10 stycznia, 8 stopni na plusie, wiatry pierońskie, wiosenne deszczyki i tęcze na niebie a dziś przed przedszkolem zakwitła pigwa i stokrotki...
Dodatkowo do tej pory jeszcze nie spadł śnieg, no raz sypnęło, ale to było kilka godzin i po śniegu.
A w Stanach Niagara zamarza i mrozy stulecia....
Coś się knoci na tym świecie.
Najgorsze, że straszą, że jeszcze przyjdą mrozy i to -30!
Biedne roślinki, przemarzną totalnie.
Pożyjemy, zobaczymy....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz